Relacja 2016

ZIP 2016: strategia, kultura, architektura

Czy kultura zjada strategię na śniadanie – cytując Petera Druckera i innych wielkich teoretyków zarządzania, członkowie ścisłego kierownictwa firm, CIO i dyrektorzy IT, CDO i szefowie obszarów BI oraz analityki biznesowej, raportowania i informacji zarządczej, a także architekci dyskutowali o tym, co obecnie najważniejsze, czyli strategicznym podejściu do informacji. Choć w warstwie deklaratywnej jest to priorytetowe zagadnienie dla większości organizacji, to sporo jest jeszcze do odkrycia i zrobienia – mówili uczestnicy trzeciej edycja konferencji Zarządzanie informacją w przedsiębiorstwie (ZIP).

_DSC7340

Wszyscy mamy świadomość zjawiska eksplozji danych. Jednak nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, że choć informacji jest coraz więcej, to jesteśmy w stanie efektywnie wykorzystać zaledwie niewielką ich część. Dzieje się tak ponieważ organizacje nie są przystosowane do używania informacji w większym zakresie. Niewiele pomaga dostępność coraz bardziej zaawansowanych i potężnych narzędzi oraz spadające koszty rozwiązań pamięci masowej – postęp technologiczny znacznie wyprzedza naszą zdolność wykorzystania danych, które mamy do dyspozycji. A to wciąż dopiero początek drogi, która jest przed nami …

„Jeszcze jest spokojnie, ale za trzy lata już nie będziemy mieli stosunkowo niewielkich ilości danych do przetworzenia, z jakimi mamy do czynienia dzisiaj. Dlatego uczmy się szybko jak sobie z tym radzić” – przestrzegał Józef Sulwiński, Leader Grupy Doradztwa Informatycznego w EY, w trakcie wystąpienia otwierającego ZIP 2016.

Co transformacja cyfrowa oznacza dla Data _DSC7371Governance i zarządzania danymi? Organizacje powinny opierać swoje wyniki i pozycję rynkową na efektywnym wykorzystaniu danych i technologii do pogłębienia wiedzy – stawiać hipotezy, szybko je testować, wyciągać wnioski oraz wdrażać kolejne iteracje i podejmować kolejne próby. Co to jednak oznacza w praktyce?

„Od zawsze chodzi o właściwą informację, we właściwym czasie, skierowaną do właściwej osoby. To, co się zmienia, to osoba, do której dostarczane są informacje. Dzisiaj w każdym dziale w organizacji najważniejszy jest klient. Takie standardy zostały ustanowione przez liderów i wszyscy pozostali musza się do tego dopasować. Niezależnie od umiejscowienia w firmie, każdy pracownik musi myśleć o kliencie”- mówił Mariusz Zarzycki, Executive Director w Grupie Doradztwa Informatycznego w EY.

Nie jest to łatwe, są jednak organizacje, które doskonale sobie z tym radzą. Ich cały model biznesowy zbudowany jest wokół cyfrowej rzeczywistości. Stanowią one ogromne zagrożenie dla wszystkich pozostałych. „Przykładowo dla banków zagrożeniem nie są małe startupy, ale wielkie organizacje, takie jak np. Apple czy Google, które mogą wejść w dowolną branżę, ponieważ dysponują ogromnymi ilościami danych i potrafią je wykorzystać. Nie każdy zapewne wie, ale Apple posiada największą bazę danych krat kredytowych na świecie” – dodawał Mariusz Zarzycki.

Zwinność kontrolowana

Dla tradycyjnych organizacji procesy Data Governance czy Data Management są jednym z podstawowych mechanizmów kontrolnych oraz najczęściej wynikiem wdrożenia wymagań regulacyjnych. Mając to na uwadze, trzeba jednak stwierdzić, że dotychczasowy scentralizowany model wykorzystania informacji jest przestarzały. Lepiej sprawdza się podejście zwinne – Agile.

„Nastawienie się na precyzję informacji i zarządzane centralnie nie jest kierunkiem pozwalającym być konkurencyjnym wobec nowych, cyfrowych graczy na rynku. Zarządzanie danymi to już nie tylko problem jak dostarczyć informacje do działów firmy, ale projekt strategiczny dla organizacji. Pozyskanie i przetworzenie informacji i przełożenie na doświadczenie klienta ma znaczenie dla wyceny organizacji na rynkach finansowych. To się przenosi z branż technologicznych do innych, nawet do przemysłu” – przekonywali przedstawiciele EY.

Wdrożenie i utrzymanie Data Governance w organizacji jest wyzwaniem – wymaga _DSC7468zarówno nakładów pracy, jak i środków finansowych. Przy tym im większa organizacja, tym skala problemów jest większa. Jak zatem podchodzić możliwie efektywnie do ładu danych w organizacji, jakimi metodami oraz narzędziami się wspierać, jak sukcesywnie podnosić poziom dojrzałości w obszarze danych z równoległym zapewnianiem korzyści biznesowych, czego uczą nas doświadczenia ze zrealizowanych projektów? – pytali Krzysztof Gwardys, prezes Zarządu, oraz Krzysztof Surma, Data Services Manager w firmie Promity, zajmującej się m.in. doradztwem i wdrażaniem dobrych praktyk z dziedziny architektury korporacyjnej, inżynierii oprogramowania, zarządzania przedsięwzięciami oraz zarządzania usługami IT.

„Istota zwinnego podejścia jest zorientowanie się na interesariusza informacji. Tkwi w nim jednak pewna pułapka. Choć bowiem powinniśmy mieć świadomość potrzeby istnienia osób – interesariuszy, to jednak konieczne jest także uwzględnienie ludzi, którzy obejmują cały obszar danych, którzy mogą wzbogacać to, co proponują poszczególni interesariusze a także zapewniać spójność podejścia w skali całej organizacji – to rola dla metodyka od danych, który jednocześnie będzie czuł biznes” – opowiadał Krzysztof Gwardys.

„Zwinne metodyki niosą ze sobą pewną trudność. Łatwo zgubić cel nadrzędny. Dlatego warto wykorzystywać frameworki np. TIQM” – dodawał Krzysztof Surma.

Ewolucja i demokratyzacja

O tym jak gospodarowanie danymi w firmach wygląda w praktyce, jak są fazy rozwojowe – opowiadali natomiast Konrad Hoszowski i Wojciech Małek z firmy Ab Initio. Od barbarzyńcy do ewangelisty: zwykle zaczyna się od szalonej „gospodarki rabunkowej”, w której nie obowiązują prawie żadne reguły, przechodząc przez fazę „kolonialną”, które pojawia się świadomość, że dalsza eksploatacja danych nie doprowadzi do sukcesu, ale aplikowane są zalecenia regulatora, aż po ostatni etap, w którym wykształca się w pełni świadoma, prospołeczna polityka gospodarowania danymi, w ramach której dzielimy się – oczywiście, w granicach własnego interesu – informacją z innymi.

_DSC7552

„Data Governance jest immanentną częścią architektury danych. Nie jest nakładana z zewnątrz, obok albo z góry. Stanowi jej istotę, bez której nowoczesna architektura danych nie może się obejść” – mówili przedstawiciele Ab Initio prezentując prawdzie historie organizacji, które przeszły drogę długą i krętą drogę od barbarzyńcy do ewangelisty.

Dzisiaj prawie każdy pracownik chce i może być dzisiaj tzw. citizen data scientist. Rozumieją oni biznes i mają umiejętność technologiczną przetwarzania informacji. Już studenci potrafią prognozować zdarzenia czy stosować regresję. Zapewnianie szybkiego, powszechnego dostępu do informacji to także poważne wyzwanie.

„Fala tsunami danych i informacji to nie jedyne wyzwanie, jaki trzeba szybko zaadresować. Jednocześnie mamy bowiem tsunami użytkowników – jest ich coraz więcej, mają coraz większe oczekiwania i coraz więcej potrzeb. Interesuje ich szybki, sprawny dostęp do wybranych danych, chcą także mieć wpływ na narzędzia – oczekują zwłaszcza rozwiązań w modelu samoobsługowym, które zapewniają im pełną samodzielność w zakresie przetwarzania informacji” – przekonywał Patryk Choroś, Principal Business Solutions Manager w SAS Institute.

Skuteczne wspieranie inicjatyw samoobsługowych modeli BI wymaga ponownego zdefiniowania zasad i strategii udostępniania danych w organizacji. Oznacza to wyzwania w zakresie wydajności udostępniania danych detalicznych, zapewniania możliwości łączenia danych z wielu źródeł, spójnego zarządzania ich bezpieczeństwem.

Maszyny i ludzie

Dariusz Śliwa, Big Data Solution Sales w Hewlett Packard Enterprise, skoncentrował się na wątkach praktycznych – zwracał uwagę na znaczenie i potrzeby związane z danymi niestrukturalnymi. Z danymi strukturalnymi organizacje radzą sobie coraz lepiej dzięki Big Data. „Jednak dane ludzkie, generowane przez człowieka, wymagają innych rozwiązań, które pozwalają skutecznie kategoryzować informacje niestrukturalne, budować repozytoria i archiwa oraz zarządzać informacją aż do końca cyklu jej użytkowania” – mówił Dariusz Śliwa. Usuwanie, kasowanie danych jest szczególnie istotne w świetle europejskiej regulacji General Data Protection Regulation i zawartego w tym dokumencie „prawa do zapomnienia”.

_DSC7664

Natomiast prof. Andrzej Sobczak, Kierownik Zakładu Zarzadzania Informatyka Instytut Informatyki i Gospodarki Cyfrowej w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, zdecydował się opowiedzieć o budowie słownika pojęć i uszczegółowienia go poprzez model dziedziny. „Może to nudne” – przyznawał Andrzej Sobczak, ale dodawał: „Podczas wdrażania rozwiązań analitycznych czy kontrolingowych to najtrudniejsza rzecz do realizacji. Trzeba się nią zająć wewnętrznie, w organizacji”.

Przestrzegał także, że można się spotkać z podejściem, w którym model dziedziny jest nieistotny, bo może go zastąpić model danych systemu IT. „To są kompletnie dwie różne rzeczy. Model dziedziny mówi o pojęciach biznesowych i ich związkach. Model danych mówi o organizacji danych wewnątrz systemu IT i opisuje sposób ich przetwarzania. Model dziedziny nie zastępuje modelu procesów ani reguł biznesowych. To są byty komplementarne” – mówił Andrzej Sobczak.

Z kolei prof. Marek Nahotko z Katedry Instytutu Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim, podpowiadał jak wykorzystać dorobek dziedziny zarządzanie informacją, dyscypliny akademickiej o dużym dorobku i latach rozwoju, w kontekście biznesowym. „Niektóre problemy, z którymi Państwo się mierzycie my też rozwiązywaliśmy, choć są także takie, których się rozwiązać nie da – być może nadal brakuje odpowiednich technologii albo pomysłów na wykorzystanie tych, które istnieją” – mówił Marek Nahotko.

Dyskusja panelowa: strategia biznesowa firmy a planowanie rozwoju zasobów danych

Czy organizacje biznesowe w Polsce potrafią długofalowo myśleć o rozwoju zasobów danych i wprowadzaniu ładu w zarządzaniu informacją – zastanawiali się paneliści w składzie: Jarosław Chrupek, Head of (Global) Data Management w British American Tobacco, dr Adam Grzebieluch, doświadczony menedżer i członek zarządów dużych organizacji biznesowych, Hubert Meronk, Executive Board Member w Banku Pocztowym SA oraz Józef Sulwiński, Leader Grupy Doradztwa Informatycznego w EY. Dyskusję prowadził Przemysław Gamdzyk, CEO & Meeting Designer w firmie Evention, które zorganizowała konferencję Zarządzenia informacją w przedsiębiorstwie 2016.

Paneliści byli w zasadzie zgodni: rozpoczynają budowanie strategii wykorzystania informacji w firmie, warto zacząć od pytania „po co”. W szeroko rozumiane zarządzanie danymi należy wkomponować przede wszystkim pytania o zwiększanie efektywności biznesu i sposoby mierzenia się z konkurencją. Jest to ważne, ponieważ firmy stoją na fundamencie danych – to drzwi do sukcesu rynkowego.

_DSC7923

„Każda firma ma strategie. A przynajmniej powinna mieć strategię określającą kierunek rozwoju firmy i cel. Za jej tworzenie odpowiadają zarządy, wyższa kadra menedżerska, konsultanci zewnętrzni. Bez względu na to, kto za nią odpowiada, zdarza się, że danych w tych strategiach nie ma” – mówił podczas swojej prezentacji tuż przed panelem Jarosław Chrupek.

Sformułowano przestrogę: jeśli nie potrafimy zbudować struktur i przekonać do naszych działań biznesu, który patrzy głównie na wynik finansowe, podejmowana przez nas praca będzie miała charakter syzyfowy. Nawiązując do stwierdzenia Petera Druckera o kulturze, która zjada strategię na śniadanie, które zrobiło furorę podczas konferencji, mówiono, że kultura musi wychodzić od celów, a cele zmierzają do jednego: do wyniku finansowego.

Zastanawiano się także czy mamy tyle czasu, żeby przyjmować strategię „małych kroków”. Dotyczy to zwłaszcza mniejszych firm, które chcąc funkcjonować we współczesnym środowisku biznesowym, musza stosować bardziej elastyczne metody rozwiązywania swoich problemów.

 

Videorelacja z konferencji ZIP 2016.

Wywiad z Pawłem Wróblewskim, Findwise.

Wywiad z Krzysztofem Gwardysem, Promity.

Wywiad z Hubertem Meronkiem, Bank Pocztowy.

Strategiczne podejście do danych w organizacji – Wystąpienie Jarosława Chrupka, British American Tobacco.

„Niezwykle ciekawa i unikalna mozliwośc wymiany informacji. Absolutnie trzeba to utrzymać – chyba najleszakonferencja w branży. Nieprzypadkowośc prelegentów i wysoki poziom.”

Andrzej Czechowski, Samsung

„Dobra organizacja, ciekawe tematy, kompetentni prelegencji.”

Daniel Chojnacki, Provident

„Bardzo przydatna platforma wymiany doświadczeń a także porządkowania wiedzy.”

Arleta Stachowska, Credit Agricole

„Ciekawa konferencja gdzie w sposób przyjazny została zaprezentowana tematyka  zarządzania informacją. Szczególnie tematykę wdrożenia słownika pojęć branżowych.”

Monika Łapacz, Bank BGŻ Paribas

„Świetna – jak co roku!”

Małgorzata Lipowicz, Gentin Noble Bank

„Bardzo ciekawa i przydatna konferencja tematyczna z obszaru, o którym rzadko się mówi i trudno znaleźć informację.”

Olgierd Puchalski, ARIMR

„Konferencja pozwoliła mi poznać ciekawe rozwiązania z obszaru BI, używane w zarządzaniu informacjami w firmach i dała okazję bardziej zrozumieć na czym polega data governance.”

Sławomir Tomczak, T-Mobile